Piekno naszkicowane kreską- do obejrzenia w Galerii SCK
Subtelność i prostota, jednocześnie pewność wyrażona kształtem i formą, która łączy zalety technicznego rysunku z artystycznym spojrzeniem- takie refleksje nasuwają się widzom, mającym okazje oglądać dzieła Małgorzaty Palczewskiej. Z zawodu inżynier architekt, z zamiłowania natomiast twórca malarstwa i rysunku. Jej prace możemy podziwiać w Galerii 108 Stargardzkiego Centrum Kultury. W wernisażu prac pani Małgorzaty, uczestniczyła Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, zauroczona podobnie jak inni zaproszeni goście subtelnym pięknem, naszkicowanym delikatną kreską. Prace Małgorzaty Palczewskiej wyeksponowano w Galerii SCK do końca listopada.
Delikatnie poprowadzoną kreską, śladem której podąża piękno, charakteryzują się dzieła Małgorzaty Palczewskiej, wykonane przy użyciu rozmaitych technik. Obok rysunku mamy więc malarstwo olejne, akrylowe i akwarele. Zamykając w rysunku ujęcie swojej rzeczywistości, ujmuje odbiorcę stylem, w którym łączy zalety ścisłego umysłu skupionego na realizacji projektu z prawdziwie artystycznym rozmachem, pobudzającym wyobraźnię. Te dwie cechy jej twórczości łączą się ze sobą i uzupełniają.
Twórczość pani Małgorzaty, absolwentki Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Szczecińskiej (obecnie Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny) jest również dowodem na to, że umysł określany mianem ścisłego może swobodnie eksplorować przestrzenie własnych marzeń i wyobraźni, pozostając w pełnej harmonii z wewnętrzną dyscypliną i logiką. Obie te wydawałoby się przeciwne cechy, znajdują dopełnienie w rysunku i malarstwie architektonicznym, w których specjalizuje się autorka dzieł prezentowanych w SCK.
W jej ujęciu niezwykle wyglądają „widokówkowe” i dość często uwieczniane budowle, decydujące o klimacie czy uroku Stargardu. Motywy widziane uporządkowanym okiem architekta, jednak pełne artyzmu przemawiają bardziej do wyobraźni, niż niejedna rozprawa o wyjątkowości miasta. Warto zatem znaleźć czas i zobaczyć Stargard, zlokalizowany subtelnie pośród przestrzeni wyobraźni Małgorzaty Palczewskiej, sięgającej chętnie po ołówek i sztalugi, podporządkowane jej logice pełnej artyzmu.