Archiwalna Strona Zawsze młody i twórczy- na scenie od sześciu dekad - Powiat Stargardzki

Liczne grono przyjaciół i kolegów zgromadził benefis Zdzisława Balcewicza, w stargardzkim Domu Kultury Kolejarza. Artysta obchodził hucznie i z właściwą sobie fantazją okrągły jubileusz 60- lecia twórczości muzycznej, której apogeum przypadło na czas rozkwitu rodzimych zespołów big beatowych. Przez ten czas nasz bohater sam stał się legendą dla miasta i regionu. W benefisie Zdzisława Balcewicza uczestniczyła Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, razem z Wicestarostą Joanną Tomczak.

Zdzisław Balcewicz w najwcześniejszych latach swojej młodości zaczął od nauki gry na akordeonie. Po raz pierwszy dał się poznać słuchaczom podczas nocy sylwestrowej 1959/1960 r., gdy po raz pierwszy zagrał w Domu Kultury Kolejarza. Dalej kontynuował muzyczną naukę, zgłębiając tym razem tajniki gry na saksofonie.

W latach 60. XX w., gdy big beat wdzierał się do kraju na fali Odwilży, młody wówczas Zdzisław Balcewicz, zafascynowany dynamicznym i nowym brzmieniem, koncertował na imprezach i prywatkach (zwanych teraz domówkami), oraz modnych wtedy dancingach. W połowie lat 60. utworzył również zespół SAX RHYTM w ówczesnym Klubie PSS, zbierając nagrody za występy na lokalnych i regionalnych scenach.

Razem z zespołem Practica IV pod kierownictwem Mieczysława Kwiczały, zajął pierwsze miejsce wśród zespołów big beatowych, w ramach „Szczecińskiej Wiosny Orkiestr '65”. Karierę muzyczną kontynuował przez żywiołową dekadę lat 70. Początek lat osiemdziesiątych minął natomiast naszemu bohaterowi, pod znakiem koncertów z utworzonym przez niego zespołem Pośpieszne Rytmy.

Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska w liście gratulacyjnym, skierowanym do Zdzisława Balcewicza przypomniała, jak bardzo jego muzyczna aktywność przez wszystkie te lata kształtowała ówczesne pokolenia mieszkańców Stargardu. I jakże wielką wartość miał „stargardzki big beat” wykonywany na żywo- nie tylko w Domu Kultury Kolejarza, ale też w innych, kameralnych miejscach.

Zdzisław Balcewicz świętował z przyjaciółmi, występując na scenie Domu Kultury Kolejarza. Towarzyszyli mu: wokalnie Danuta Chlebowska- Jańczak, na perkusji zaś Krzysztof Rozesłański. Życzenia Jubilatowi składali przedstawiciele władz miasta i powiatu, natomiast prezentami obdarowali przyjaciele i artyści, współpracujący z nim na co dzień.

Wspólne koncertowanie na scenie Domu Kultury Kolejarza było też okazją do krótkiej podróży w czasie, do lat świetności polskiego i stargardzkiego big beatu. Obowiązywała wtedy „jedynie słuszna linia”- także w oficjalnej kulturze, Radia Luksemburg mogli słuchać tylko nieliczni, zaś płyty z najbardziej popularnymi hitami rozchodziły się spod lady jak ciepłe bułeczki. W dobie streamingu i plików w Sieci, trudno w to teraz uwierzyć...

Zdzisław Balcewicz rozpoczął natomiast swą kolejną dekadę, dalej twórczo niespokojny i młody duchem, szukając kolejnych brzmień, dynamicznie odmierzających takty życia.

(Zdjęcia.: Bożena Kuszela).

Galeria zdjęć: . Link otwiera powiększoną wersję zdjęcia. Galeria zdjęć: . Link otwiera powiększoną wersję zdjęcia. Galeria zdjęć: . Link otwiera powiększoną wersję zdjęcia. Galeria zdjęć: . Link otwiera powiększoną wersję zdjęcia.
Archiwalna Strona