Podnosimy alarm, apelując o rozwagę nad wodą
Miniony weekend okazał się tragiczny pod względem przypadków utonięć w trakcie kąpieli. Podczas ostatnich dni woda pochłonęła trzy ofiary w regionie. Ciało 16- latka, który w minioną niedzielę zaginął nad Miedwiem, w poniedziałkowe popołudnie wyłowili ratownicy WOPR z wody jeziora. Bilans śmiertelnych utonięć jest przerażający tym bardziej, że rozpoczęcie sezonu praktycznie dopiero przed nami. Do tragedii dochodzi, mimo powtarzanych apeli o zachowanie rozwagi oraz elementarnych zasad bezpieczeństwa, podczas wypoczynku nad rzeką lub jeziorem.
Wyjątkowo słoneczny i upalny maj przyspieszył nieformalny początek sezonu. Tłumy wypoczywających szukają ochłody w kąpieliskach i plażach- tych oficjalnych i zupełnie dzikich. Kąpiący się lekceważą elementarne zasady bezpieczeństwa, związane choćby z szokiem rozgrzanego słońcem organizmu, wywołanym przez gwałtowne zetknięcie z wodą. Głównym sprawcą tragedii jest również alkohol, który skłania do brawury i niekontrolowanego zachowania.
Razem z Policją i Ratownikami WOPR, po tragicznie zakończonym weekendzie przypominamy więc, by na plażę wziąć ze sobą także zapas ostrożności i zdrowego rozsądku. Wypoczywać można bez udowadniania innym swojej odwagi, czy skłonności do podejmowania ryzyka. Jeśli takich zachowań wymaga towarzystwo po kilku piwach, może warto wybrać innych kolegów, przy okazji uchodząc z życiem…
Przestrzegamy przed wybieraniem do pływania i kąpieli miejsc nieoznakowanych, i nieodpowiednio zabezpieczonych. Wchodząc do wody należy tez mierzyć siły na zamiary, pływając w strefie kąpieliska strzeżonego, oznakowanej odpowiednio- zależnie od stopnia pływackiej sprawności kąpiącej się osoby. Strefa ograniczona żółtymi bojami przeznaczona jest dla początkujących. W obszarze, który oznaczają boje czerwone, mogą znaleźć się tylko wytrawni pływacy.
W przypadku zauważenia osoby tonącej, bądź jakiegokolwiek wypadku nad wodą należy natychmiast wezwać Ratownika WOPR, Policję lub Straż Pożarną. Przy okazji warto przypomnieć, że brzegi oraz dno jeziora Miedwie bywają zdradliwe. Niejednokrotnie obszar płycizny gwałtownie kończy się uskokiem, który potrafi zaskoczyć nawet doświadczonego pływaka. Zdradliwe bywają tu również prądy wodne, zarówno dla kąpiących się, jak i jednostek pływających.
Apelujemy o zachowanie ostrożności, prosząc, by tegoroczny sezon w powiecie stargardzkim nie kojarzył się nam z czasem żałoby dotkniętych tragedią rodzin i bliskich ofiar kąpieli.