Archiwalna Strona Syreny zawyją w Godzinę "W". Uroczystości w Kolegiacie i przy pomniku - Powiat Stargardzki

Przed nami 75. rocznica bohaterskiego zrywu Powstańców, którzy 1 sierpnia rozpoczęli nierówną walkę na ulicach okupowanej stolicy. Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego uczczony zostanie dźwiękiem syren alarmowych, które odezwą się punktualnie o godz. 17.00, a więc w chwili wybuchu Powstania. O tej samej godzinie w Kolegiacie NMP Królowej Świata rozpocznie się uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny i ofiar Powstania.

Do udziału w uroczystościach zapraszają: Prezydent Stargardu i Dowódca Garnizonu Stargard. W intencji poległych Powstańców i cywilnych mieszkańców stolicy modlić się również będą Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, razem z Wicestarostą Joanną Tomczak. Po zakończeniu uroczystości w Kolegiacie, uczestnicy o zaproszeni goście przejdą pod pomnik „Stargardzianie- Ojczyźnie w setną rocznicę odzyskania niepodległości”. Pod pomnikiem Prezydent Stargardu, Starosta Stargardzki oraz przedstawiciele środowisk, oraz organizacji kombatanckich i niepodległościowych złożą wiązanki kwiatów, oddając hołd poległym podczas powstańczych walk o Warszawę.

Organizatorzy rocznicowych obchodów zachęcają mieszkańców Stargardu, by zatrzymać się na chwilę zwłaszcza w momencie, gdy zawyją syreny by w ten sposób upamiętnić tragiczne wydarzenia sprzed 75 lat.

Przewidziane na kilka dni powstanie okazało się największym zrywem wolnościowym podczas II wojny światowej.  W walkach poległo ok. 16 tys. powstańców oraz blisko 150 tys. cywilnych mieszkańców Warszawy. Po upadku powstania ze zniszczonej Warszawy wywieziono ok. 650 tys. osób. W odwecie za wybuch Powstania, na ulicach Warszawy dochodziło do bestialskiej rzezi ludności cywilnej, której rozmiar i skala przeraża

Na osobisty rozkaz Hitlera przez trzy miesiące Warszawa była systematycznie burzona- dom po domu. W dzielnicach objętych Powstaniem łączne straty wyniosły prawie 85 proc. budynków. Te wydarzenia pozostają nadal żywe w zbiorowej pamięci kolejnych pokoleń. Ślady ran i blizn, których doznało miasto i jego mieszkańcy,  są nadal widoczne i dziś, mimo dynamicznej zabudowy stolicy.

 

           

 

               

Archiwalna Strona